Skaner książek
W roku 2019 postanowiłem zbudować sobie skaner książek, działający na zasadzie użycia cyfrowego aparatu fotograficznego jako urządzenia skanującego.
W pierwotnej wersji zbudowałem dość duże urządzenie, do którego mogę podpiąć jedną z moich lustrzanek cyfrowych Nikon D70s lub Nikon D7100.
Na górnym ramieniu całej konstrukcji miałem zamontowaną lampę LED o mocy ok. 30W. Jest ona dość mocna, więc na fotografowany materiał docierało wystarczająco dużo światła.
Ogólnie rzecz biorąc, to dało się używać tej konstrukcji, ale nie miałem w niej żadnego mechanizmu podpierającego książkę. Powodowało to czasem, że została ona przesunięta. Nie było to wielkim problemem, bo strona fotografowana była przez szybę, o którą się opierała i dawało to stały punkt dla ustawionej odległości na obiektywie aparatu. Czasem jednak nie cała strona była dokładnie dociśnięta do szyby co nie dawało odpowiedniej ostrości na całej kartce. Było to niewygodne w użyciu urządzenie (nie mieściło się ono na biurku).
Kilka dni temu producent Raspberry Pi przedstawił nową kamerę, która zapowiada się dość ciekawie co do możliwości skanowania książek. Ma ona 12.3MPix, co powinno wystarczyć. Gdyby się okazało, że jest ona odpowiednia, to mam w planie zakup dwóch sztuk i zbudowanie z pomocą Raspberry Pi sprawnie działającego urządzenia.
Na razie jeszcze poczekam z zakupem. Może ktoś inny zrobi pierwsze testy i coś więcej będzie wiadomo o tych kamerach wykorzystywanych do skanowania książek.
Mam zamiar tak wszystko ustawić, że będzie można obsługiwać urządzenie za pomocą zewnętrznych przycisków fizycznych albo przez ekran dotykowy podpięty do Raspberry Pi.
Oto konstrukcja, na której będę opierał się przy budowie mojego urządzenia.
14 maja 2020.
Zamówiłem nową HQ Kamerę dla Raspberry Pi. Będzie dostępna dopiero w połowie lipca (za 2 miesiące), dlatego zbuduję prototyp na starej kamerze 5MPix. Na ten moment ustawiłem Raspberry Pi Zero W z tą kamerką do zdalnego wyzwalania i transferu zdjęć na serwer, gdzie będę mieć do nich dostęp. Mam zamiar sprawdzić czy taka konfiguracja nadaje się do rozpoznawania pisma metodą OCR.
Po wykonaniu testu OCR okazuje się, że będę w stanie używać takiej konfiguracji w tym celu.
Moje urządzenie będzie zbudowane tak, że każda kamera będzie podpięta do własnego Raspberry Pi Zero W. Teraz pozostaje tylko dopiąć drugą kamerkę i zbudować prototyp urządzenia na podstawie konstrukcji z wyżej wymienionej strony internetowej.
16 maja 2020.
Rozpocząłem od złożenia podpór, na których będzie się opierać książka. Będzie ona otwarta pod kątem 90°.
Na każdą stronę książki będzie skierowana jedna z kamer. Będzie to na razie model 5MPix.
17 maja 2020.
Wymyśliłem mechanizm regulacji odległości między podporami książki. Posłuży to temu, by książka dobrze leżała na podstawie. Pomoże to w łatwiejszym skanowaniu.
20 maja 2020.
Mam już zbudowaną wstępną wersję podstawy pod książkę i mechanizmu regulacji odległości między jej bokami.
Przyciąłem dzisiaj plastikową szybę o grubości 4mm przez którą będę fotografował książkę. Początkowo miałem taką o grubości 2mm, ale stwierdziłem, że jest ona za cienka. Obie części będą połączone z pomocą dwóch kawałków drewna, które będą przymocowane na obu ich końcach. Jak już będą te elementy skręcone, to dopiero wtedy będę kleił obie części szyby plastikowej odpowiednim do tego klejem.
21 maja 2020.
Połączyłem panele o grubości 2mm za pomocą drewnianych klocków, tekstolitu grubości 1mm i śrubek do drewna. Zrobiłem to w ramach testu żeby sprawdzić, czy się to sprawi w działaniu.
23 maja 2020.
Dzisiaj połączyłem panele o grubości 4mm, bo poprzednie były raczej za słabe. Wyginały się za bardzo. Rozważam jeszcze, czy po prostu nie zastosować szklanej szyby.
Mam je połączone aluminiowymi kątownikami i śrubkami. Do łączenia szklanych szyb będę musiał zastosować trochę inny sposób.
26 maja 2020.
Zmontowałem mechanizm centrowania książki do przykładanego z góry modułu fotografowania. Mam to zmontowane z użyciem małych łożysk, które będą transportować platformę z książką po podstawie urządzenia. Pozwoli to na dokładne pozycjonowanie książki względem modułu skanującego.
Właśnie znalazłem zestaw prostych prętów, które dokładnie pasują do wewnętrznej średnicy łożysk, Przymocuję je do podstawy pod książkę. Powinno to działać dużo lepiej niż pierwotna wersja rozważana przeze mnie.
27 maja 2020.
Doszła przesyłka z moją nową kamerą dla Raspberry Pi. Zmontowałem mocowanie kamery do Raspberry Pi Zero W.
28 maja 2020.
Zrobiłem test ustawiania ostrości obiektywu kamery. Strumieniowałem wideo z kamery do mojego komputera na duży monitor. Jednocześnie regulowałem ostrość i przesłonę na obiektywie kamery. W ten sposób mogłem szybko odpowiednio ustawić moją kamerę.
Sposób na ustawienie strumieniowania wideo z kamery znalazłem na tej stronie.
Okazuje się, że kamera będzie musiała być dość mocno oddalona od fotografowanej książki. Musiałem ją oddalić na 64 cm, żeby złapało dolną część kartki A4. Będę jeszcze robił test na uchwycenie całej strony A4.
Zamówiłem drugą kamerę.
30 czerwca 2020.
Nadal czekam na drugą kamerę.
26 lipca 2020.
Nadal czekam.
29 lipca 2020.
Doszła przesyłka z drugą kamerą. Będę mógł wreszcie kontynuować budowę skanera.
31 lipca 2020.
W tym momencie w planie mam podpięcie każdej z tych kamer do Raspberry Pi Zero W, które to będzie wysyłać zrobione zdjęcie na serwer w mojej sieci LAN.
Mam zamiar jutro kontynuować budowę.
1 sierpnia 2020.
Kolejne prace nad urządzeniem. Tym razem są to prace nad podstawą całego urządzenia i prowadnice, które będą dbać o to, aby książka cały czas była w polu widzenia kamer.
Znalazłem odpowiednią, grubą sklejkę, która będzie służyć jako podstawa całego urządzenia. Ustawiłem na niej w odpowiednich miejscach listwy prowadzące dla podstawy na książkę. Zadbają one o to, żeby książka na tej podstawie nie wyjechała za daleko.
Przygotowałem też drugą listwę z tekstolitu do mocowania na niej kamery i Raspberry Pi Zero W.
Teraz pozostaje jeszcze:
- zmontowanie stojaków na których będą zamocowane obie kamery
- budowa stojaka na lampy do oświetlenia książki
- budowa mechanizmu podnoszącego i dociskającego szybę (lub pleksi) do książki celem wyrównania kartek, aby kamera rejestrowała płaską powierzchnię
4 sierpnia 2020.
Poprawienie podstawy na książkę. Właśnie ją skróciłem. Rozpocząłem planowanie podstaw pod kamery.
7 sierpnia 2020.
Dzisiaj wykonałem kolejne próby fotografowania książki jedną z moich nowych kamer.
Zamontowałem ją na nowo wybudowanym stojaku, który będzie przymocowany do podstawy całej konstrukcji. Na razie mam go tylko postawionego na tej podstawie w celu ustawienia odpowiedniej pozycji i kąta kamery względem fotografowanej książki.
Po wykonanych testach stwierdziłem, że urządzenie to będzie się nadawało nawet do wykonywania skanów materiałów w formacie A4 (po niewielkim oddaleniu kamery od książki).
8 sierpnia 2020.
Z rana rozpocząłem budowę stojaka na drugą kamerę.
Wieczorem stojak mam już gotowy i przetestowany. Muszę jeszcze poprawić stojak pod pierwszą kamerę (poprawić kąt nachylenia kamery do książki i wzmocnić mocowanie mechanizmu regulacji odległości kamery od książki do obiektywu kamery).
Poza tym muszę jeszcze:
- przymocować stojaki kamer do podstawy urządzenia
- skrócić odpowiednio materiał przez który dociskam kartki na płasko i dorobić ramię podnoszące i opuszczające go na książkę
- zbudować mocowanie lampy ustawiającej ją dokładnie nad książką w odpowiednio dużej odległości od niej
Jutro dalszy ciąg budowy.
10 sierpnia 2020.
Dzisiaj skróciłem tą część, która dociska kartki na płasko i przez którą będę fotografować książkę. Dodatkowo usztywniłem ją tak, aby cały czas utrzymany był kąt 90°.
11 sierpnia 2020.
Przymocowałem stojaki na kamery do podstawy urządzenia.
13 sierpnia 2020.
Dalszy montaż modułu dociskającego kartki na płasko. Zamontowanie sworzni poziomych dla mocowania modułu do ramienia podnoszącego.
14 sierpnia 2020.
Może uda się dzisiaj częściowo zbudować ramię, na którym będzie wisiał wspomniany wczoraj moduł.
Poprawka. Jednak rzeczywistość pokazała inaczej. Zmieniłem trochę koncepcję i konstrukcję.
15 sierpnia 2020.
Dzisiaj częściowo rozplanowałem projekt ramienia podnoszącego moduł dociskający kartki książki.
W tym momencie jest taki pomysł, że całe ramie przechyla się na szerokim zawiasie. Jego część będzie stałą konstrukcją mocowaną do tego zawiasu, a dokładne ustawienie pozycji pozostałych elementów będzie dopiero zaplanowane.
17 sierpnia 2020.
Przymocowałem dolną część ramienia (wspomnianego poprzednio) na zawiasie do podstawy urządzenia.
18 sierpnia 2020.
Zmontowałem ramię, na którym ma się poruszać moduł dociskający książkę. Połączyłem ten moduł z ramieniem i teraz można go dźwigać i opuszczać. Jutro jeszcze na szybko podepnę do całości lampę i zrobię pierwsze testy.
19 sierpnia 2020.
Zamontowałem lampę do podstawy urządzenia. Teraz można już w miarę normalnie używać tej konstrukcji z zachowaniem powtarzalności wynikowych zdjęć.
Muszę poprawić kąt nachylenia kamery skierowanej na lewą kartkę (obrót o kilka stopni w lewo i trochę w górę) oraz zniwelować odblaski od jasnych powierzchni konstrukcji urządzenia (demontaż zbędnych elementów i malowanie na czarno pozostałych).
20 sierpnia 2020.
Poprawiłem kąt przechylenia kamery (prowizorycznie na razie) skierowanej na lewą kartkę i zdemontowałem metalowy element, który powodował odblaski.
Dodatkowo zbudowałem mechanizm sygnalizacji tego, która kamera w danym czasie rejestruje obraz. Działa to na module ESP8266 z podpiętymi diodami LED. Dodatkowo jest raportowana ilość wykonanych zdjęć do mojego domowego systemu Domoticz.
Pozostaje jeszcze zbudowanie mechanizmu uruchamiania rejestracji zdjęć za pomocą przycisku podłączonego do Raspberry Pi Zero W.
22 sierpnia 2020.
Ustawiłem już całą konstrukcję na docelowym stoliku (teraz mam ją wyżej, nie bolą mnie plecy w trakcie użytkowania urządzenia).
Działa mi też uruchamianie procesu rejestracji zdjęć przez naciśnięcie przycisku. Skanowanie przebiega teraz o wiele sprawniej. Stwierdziłem jeszcze, że przycisk wyłączania będzie miał każdy z Raspberry Pi. Jeśli się okaże, że potrzebuję szybszego i pewniejszego przesyłania danych, to podepnę do każdego z Raspberry Pi kartę USB Ethernet.
Mam zamiar pomalować część elementów konstrukcji na czarno, aby uniknąć odblasków.
Mam ustawione wysyłanie zdjęć w tle z pomocą inotify-tools na mój serwer w sieci LAN.
23 sierpnia 2020.
Poprawiłem ułożenie kamer i dodałem szablony do pozycjonowania książki.
Zeskanowałem następujące książki:
- 536 stron - Język angielski dla początkujących (z 1968 roku)
- 148 stron - Judo sportowe (z 1970 roku)
24 sierpnia 2020.
Pomalowałem na czarno części stojaków, których odblaski miałem na zdjęciach. Pomaluję jeszcze stojak na lampę i elementy metalowe z modułu dociskającego kartki na płasko. Mocno od nich się odbija światło.
Ustawiłem w trybie ręcznym czas migawki i balans bieli w obu kamerach. Czas dla każdej z kamer musiałem dopasować niezależnie, bo lewa kamera rejestrowała ciemniejszy obraz w trybie automatycznym oraz ręcznym (gdy na obu była ustawiona ta sama wartość).
Zamontowałem też wyłącznik do lampy, żeby można ją wyłączać bez wyciągania wtyczki z kablem zasilającym.
25 sierpnia 2020.
Pomalowałem elementy stojaka lampy, co powinno wyeliminować jego odbicie na zdjęciach. To samo zrobiłem z elementami metalowymi. Powinno to poprawić jakość skanów.
28 sierpnia 2020.
Przez ostatnie dni poprawiałem ustawienie kamer, wymieniłem Raspberry Pi Zero W na Raspberry Pi 3B (z wyłączonym WiFi) oraz zacząłem używać dodatkowego programu do korekcji rejestrowanych zdjęć z Github.
Raspberry Pi wymieniłem, bo miałem problemy z łącznością WiFi. Teraz przesyłam przez Ethernet no i działa to sprawniej oraz dużo szybciej. Może jeszcze wrócę do Raspberry Pi Zero W, ale tylko z dodatkowymi kartami USB-Ethernet. Może będzie to nawet starsze Raspberry Pi Zero 1.3, bo takie też mam chyba ze dwie sztuki.
Wspomniane oprogramowanie to ppmrose. Dokładnie to używam programu ppmunwarp, do korekcji geometrycznej. Używa on do kalibracji siatki punktów celem dokonania później korekty plików. Jest ono opisane na tym forum
29 sierpnia 2020.
Okazuje się, że w jednym z moich Raspberry Pi 3B coś piszczy i strasznie mnie to wkurza. Chyba wymienię je oba na Raspberry Pi 2B, bo mam takie w domu. Dodatkowo nie będą emitować żadnego sygnału WiFi.
Po małym teście okazało się, że wadliwy był zasilacz podpięty do tego piszczącego Raspberry Pi. Wymieniłem go i wszystko jest w porządku.
Udało mi się uruchomić równoległe przetwarzanie zeskanowanych stron na komputerze, gdzie obrabiam tworzone skany. Widać ogromne przyspieszenie (24 wątki na Ryzen 9 3900X) w obliczeniach przed obróbką zdjęć w ScanTailor. Pierwsze moje skrypty przetwarzające zarejestrowane dane działały tylko na jednym rdzeniu (mój laptop z Intel Core M-5Y71).
Różnica w szybkości obu komputerów jest bardzo duża. Zrobiłem test na 24 zdjęciach. Na laptopie trwało to 5m12s (4 wątki równoległe) a na komputerze stacjonarnym zajęło to tylko 28s (24 wątki równoległe).
Moje skrypty można pobrać z repozytorium na GitHub.
1 września 2020.
Zmieniłem lampę na mniejszą, ale o tej samej mocy (30W). Musiałem zmienić ustawienia balansu bieli z powodu innej temperatury światła nowej lampy.
4 września 2020.
Skończyłem skanowanie i obróbkę książki o fotografii z 1960 roku.
Ilości danych na każdym etapie obróbki wyglądają tak:
- 3,14 GB - zdjęcia z obu kamer w formacie JPG (bez modyfikacji)
- 6,3 GB - zdjęcia po korekcie geometrycznej (ppmunwarp) w formacie PNG
- 2,44 GB - te same zdjęcia co wyżej (PNG), ale po redukcji kolorów do szarości
- 0,65 GB - obrobione strony (ScanTailor) w formacie TIFF gotowe do konwersji na format DJVU
- 37,2 MB - gotowy plik DJVU (517 stron)
6 września 2020.
W tej konstrukcji mam zamiar jeszcze tylko poprawić:
- podparcie każdej strony książki, aby leżała ona na równej powierzchni (aktualnie deski, z których wykonane są te podparcia po prostu są trochę krzywe, bo nie były one obrabiane na grubościówce)
- dokładnie ustawić obie kamery (szczególnie tę skierowaną na lewą kartkę), tak by ostro była widoczna cała powierzchnia każdej strony - zbuduję nowy mechanizm mocowania kamer do stojaków
Ta konstrukcja posłuży mi właściwie tylko do zapoznania się z tematem skanowania książek.
Docelowo mam zamiar wybudować urządzenie przedstawione na stronie Archivist Quill Guide. Różnica w mojej wersji będzie tylko taka, że będzie ona przystosowana dla nowych kamer przedstawionych w maju 2020 przez fundację Raspberry Pi.
17 września 2020.
Jestem w trakcie projektowania modelu uchwytu dla kamery, który zostanie wydrukowany na drukarce 3D.
26 września 2020.
Chwilowa przerwa w pracach.
Myślę nad zmianą kąta pod jakim są ustawione otwarte kartki książki między sobą. Pociąga to za sobą zmianę ustawienia kamer. Mam zamiar mieć tam ustawione 100°. Zapobiegnie to pojawianiu się odblasków odbitych od sąsiedniej strony.
17 lutego 2021.
Zrobiłem test na podłączonym Raspberry Pi Zero z kartą USB-Ethernet i kamerą. Wszystko działa dobrze.
Dodatkowo wyłączyłem plik SWAP:
sudo dphys-swapfile swapoff && \
sudo dphys-swapfile uninstall && \
sudo systemctl disable dphys-swapfile
W tym momencie mam to ustawione tylko na Raspberry Pi fotografującym lewą stronę książki.
Zmienię te ustawienia również na drugim Raspberry Pi, jak się wyśpię, bo teraz jest 1:30 w nocy.
20 luty 2021.
Mam zamiar kontynuować budowę skanera. Zmienię kąt rozwarcia książki w czasie skanowania. Wiąże się to ze zmianą położenia obu kamer.
Zmieniłem oba Raspberry Pi 3B na Raspberry Pi Zero z podpiętą do każdego z nich kartą USB-Ethernet 100MBit. W zupełności wystarczy do tego, co będą robić.
21 marca 2021.
Planuję zmodyfikować mój skaner na podobieństwo wspomnianego wcześniej Archivist Quill.
26 kwietnia 2021.
Mam już część projektu zrobioną w programie FreeCAD, tę która trzyma szyby pod odpowiednim kątem.
Moja konstrukcja docelowo będzie oparta na profilach aluminiowych V-Slot i T-Slot, które można zamówić w sklepie V-Slot.
2 września 2021
Zamówiłem i odebrałem już szyby do których będzie dociskana fotografowana książka. Rozpocząłem też drukowanie elementów trzymających je pod kątem 100°.
Na razie zbuduję prototyp urządzenia na bazie ramy drewnianej. Jeśli to nie wystarczy, to wtedy spróbuję użyć wspomnianych wcześniej profili aluminiowych V-Slot.
9 listopada 2021
Uciąłem dzisiaj drewniane elementy boczne, które będą trzymać razem plastikowe elementy prowadzące szyby pod kątem 100°. Poskręcałem wszystko śrubami M4. Jutro będę obrabiał elementy ramy drewnianej, w której to będzie zamontowane.
20 listopada 2021
Złożyłem w ramie wszystkie elementy, które będą trzymać w odpowiedniej pozycji obie szyby.
3 maja 2024
Długo nic nie robiłem przy budowie skanera, ale przez ostatnie kilka dni mocno wziąłem się za dalsze prace w tym zakresie.
Będzie to konstrukcja na podobieństwo Archivist Quill, ale na razie będzie to w większości konstrukcja drewniana. Metalowe będą tylko rurki, na których będą mocowane kamery i lampa oświetlająca książkę.
Deska po której będzie się przesuwać podstawa z położoną na niej książką będzie podnoszona z dodatkową pomocą przeciw-wagi. Ruch tej deski będzie ograniczony w poziomie. Ruch w pionie będzie odbywał się na linkach (podobnych do tych służących do rozwieszania tarpów do biwakowania) - paracord. Pozwoli to na podnoszenie skanowanej książki do pozycji fotografowania praktycznie bez wysiłku.
Na ten moment zostało zmontowanie mechanizmu podnoszenia książki na wspomnianym paracordzie i zbudowanie mocowań do kamer.
Z tego co widzę, to trzeba będzie przykryć czarnym materiałem wszystkie elementy, które mogą powodować odblaski na fotografowanych stronach. Na pewno będą to wspomniane już rurki.
Korekta geometrii będzie robiona przy pomocy wspomnianego już wcześniej programu ppmunwarp z repozytorium ppmrose na GitHub.
15 maja 2024
Przez chwilę myślałem, żeby użyć żyłki wędkarskiej jako podwieszenia platformy pod książkę, ale okazało się, że raczej nie byłby to dobry pomysł.
Zrobiłem dzisiaj próbę mechanizmu podnoszenia platformy pod książkę z przeciw-wagą.
17 maja 2024
Dalsze udoskonalanie mechanizmu podnoszenia książki.
30 maja 2024
Przez ostatnie kilkanaście dni doprowadziłem moją konstrukcję do stanu używalności. W dodatku używa się go w miarę ergonomicznie. Nie bolą mnie już plecy podczas jego używania, jak było w przypadku mojej pierwszej konstrukcji.
Do każdej kamery jest podpięte Raspberry Pi 2 W (wyłączone WiFi i podpięta karta USB-Ethernet 100 Mbit).
Planowane udoskonalenia:
– Osłonięcie czarnym materiałem (mikro-guma) pozostałych elementów mogących powodać odblaski na fotografowanych stronach
– Wymiana kabla wyzwalania kamer na ekranowany. Aktualnie mam kabel nie-ekranowany i jest problem podczas załączania i wyłączania lampy LED 30W. Czynności te powodują wyzwolenie sygnału włączającego rejestrowanie zdjęć. Na porzątek spróbuję poprowadzić kabel wyzwalacza w większej odległości od kabla zasilającego lapmę LED.
– Zamontowanie wygodnego uchwytu do podnoszenia i dociskania książki do szyby. W tym momencie jest to raczej niewygodne. Uchwyt ten nie jest potrzebny do podniesienia książki, ale do jej dobrego dociśnięcia do szyby. Większość wagi wózka na książkę i platformy po której on się przemieszcza jest niwelowana przez przeciw-wagę.
– Wymiana wózka na książkę. Aktualny wózek jest zbudowany z desek, które nie są idealnie proste. Powoduje to problemy podczas kalibracji do korekty geometrycznej.
Po kilku próbach stwierdziłem, że zmiana położenia przewodów nie pomoże. Teraz pozostaje założenie przewodu ekranowanego, lub odpowiednie ustawienie oprogramowania z dodatkowym warunkiem uruchamiania rejestrowania zdjęć.
1 czerwca 2024
Zeskanowałem 2 książki na moim nowym skanerze. Po zrobieniu zdjęć przeprowadzam ich korektę geometrii programem ppmunwarp. Potem obrabiam te pliki w programie ScanTailor Advanced. Na koniec pakuję to wszystko do pliku *.djvu.
Zmieniłem dzisiaj sposób podwieszenia deski, na której przemieszcza się wózek z książką. Wyglądało to tak, że miałem w tej desce zrobione 4 otwory (po jednym w każdym rogu). Z racji tego, że nie miałem odpowiedniej ilości łożysk na koła dla sznurków do podwieszenia deski w czterech punktach zrobiłem to trochę inaczej. Wszystkie 4 otwory były wykorzystane, ale po lewej i prawej stronie sznurki z nich schodziły się razem i były podwieszane na pojedyńczym sznurku przez koło do przeciw-wagi. Dało się tego dość sprawnie używać, ale miała taka konstrukcja tendencję do kołysania się.
Dotarły do mnie wczoraj te brakujące łożyska i dzisiaj zmieniłem konstrukcję tego mechanizmu na podwieszany w 4 punktach osobno. Skutkuje to bardzo stabilną pozycją deski, po której jeździ wózek z książką. Powinno się teraz łatwiej używać tego skanera.
Jeśli chodzi o problem z przypadkowym wyzwalaniem kamer, to zdecydowałem się na razie na zaradzenie temu metodą programową. Działa to dość dobrze (za jakiś czas opiszę, jak to zrobiłem).
2 czerwca 2024
Zauważyłem, że podczas dociskania deski pod wózek z książką do szyby poddaje się ona (deska) nadawanej jej sile i ugina się. Zdecydowałem się na wzmocnienie jej aluminiowymi profilami. Zrobię to jutro.
9 czerwca 2024
Zamontowałem te profile i bardzo dobrze to teraz funkcjonuje. Żadna część deski się teraz nie ugina.
Na moim skanerze zeskanowałem już 8 książek. Coraz lepiej mi to idzie. Dokładnie nie mierzyłem jak szybko idzie mi skanowanie, ale szacuję je na około 200 stron na 1,5h. Mam zamiar to dokładniej sprawdzić.
15 czerwca 2024
Zeskanowałem przed chwilą 206 stron. Zajęło mi to 46 minut.
26 października 2024
Jakiś miesiąc temu zorientowałem się, że prawa strona książki jest fotografowana z większej odległości niż lewa. Objawiało się to tym, że elementy tej samej wielkości były w mniejszej skali. Oznaczało to, że lewa kamera jest ustawiona za daleko.
Wydrukowałem na drukarce 3D jeden element z podłużnymi otworami pozwalającymi na regulację odległości mocowania kamery. Potem wziąłem się za poprawę pozycji kamery.
Po zakończeniu tej czynności obie strony książki są już jednakowej wielkości.